Ludzie inwestujący u brokera w kryptowaluty, w surowce i w waluty klasyczne takie jak USD lub AUD dobrze wiedzą o tym, że Ethereum to jedna z kryptowalut. Taka sama jak bitcoin lub litecoin i inwestowanie w tę konkretną walutę polega na ustawianiu transakcji u brokera, czyli ustawia się pozycję „Take Profit” i „Stop Loss” przez cały miesiąc, a zarabia na wahaniach kursu tej i innych kryptowalut względem złotówki. Jednym słowem po blisko miesiące, czy też po jakichś dwóch tygodniach można wypłacić sobie zysk na rachunek bankowy, a następnie za pomocą bankomatu zysk takowy wypłacić pod postacią tradycyjnej gotówki.
Spis treści
Nauka inwestowania
Zamiana Ethereum na gotówkę lub złotówki wygląda prosto w teorii, ale w praktyce trzeba uczynić dwie rzeczy. Jedną z tych rzeczy jest zainwestowanie w koparkę kryptowalut, a druga jest czymś dla ludzi oczytanych. Mowa tu konkretnie o tej nauce inwestowania u brokera. Taka nauka nie jest trudną, bo u dowolnego brokera można otworzyć ten rachunek demonstracyjny i właśnie na takowym uczyć się przez kilka tygodni, miesięcy lub przez niemal dwa lata. Problem tkwi też i w tym, że jakieś 70% prób powiązanych z tym realnym inwestowaniem kończy się niepowodzeniem i w tym tkwi ten istotny minus, ale między ludźmi sprytnymi znajdą się też i tacy, którzy to będą sobie co miesiąc lub dwa razy na miesiąc zamieniać Ethereum i inne kryptowaluty na gotówkę i to w kilku etapach, czyli najpierw wypłacą sobie na konto, a potem wyciągną gotówkę z bankomatu i schowają do portfela.
Inne istotne prawdy
Inwestowanie w Ethereum i w inne kryptowaluty w każdym kraju wygląda inaczej. Mowa tu konkretnie o tym, że w Polsce broker pobiera 5% od naszego potencjalnego zysku i tyle samo od tej zakładanej straty. Nie zawsze jest to też i pięć procent od całości, czy też mniej, bo każdy inaczej ustawia transakcje. Wiele znaczy też i to, że w innych krajach ustawy określające wysokość tych prowizji zwanych preedem wyglądają inaczej. Znaczy to bardzo wiele, bo brokerzy działający na rynku Polskim mogą być zarejestrowani poza krajami UE, a to do pewnego stopnia także stanowi problem i to nie mały, bo w krajach tych odpowiednie przepisy mogą nawet nie istnieć. Dlatego też trzeba wnikliwie zastanowić się nad tym u którego brokera inwestujemy i dlaczego. W wyborze pomogą nam sieciowe rankingi brokerów, a konkretniej wnikliwa analiza takowych, bo takowa pomaga i to nawet bardzo.
Brokerzy działający poza UE
Broker zarejestrowany poza krajami UE, czyli gdzieś w Chile lub w Indonezji dla wielu osób wydaje się być złym pomysłem. Nie chodzi tu rzecz jasna o to, że wypłata od takowego na rachunek bankowy będzie wędrować przez ponad tydzień. W tego typu przypadkach inwestowanie w waluty lub w kryptowaluty to rzecz jasna znaczne ryzyko, bo taki broker może mieć znikomą wiarygodność i w tym tkwi ten problem o znaczeniu kluczowym. Jednym słowem zarobienie na Ethereum i na litecoin u takiego brokera może być opcją dość prostą dla kogoś z doświadczeniem, ale potem różne dodatkowe prowizje brokera odbiorą znaczną część zysków i dlatego znaczna część ludzi bystrych wybiera wiarygodnych brokerów zarejestrowanych w krajach rozwiniętych gospodarczo.
Comments (No)