Zatrzymano trzy osoby, którym zarzuca się wyłudzenie 4,5 miliona złotych. Na chwilę obecną pokrzywdzonych jest 108 osób.
Prokuratura twierdzi, że pokrzywdzonych może być znacznie więcej a kwota wyłudzeń może wzrosnąć nawet do 10 milionów złotych.
Jak czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej, chodzi o „realizację umów regulujących współpracę w zakresie eksploatacji maszyn cyfrowych oraz umów dzierżawy sprzętu komputerowego„.
Największa polska kopalnia kryptowalut miała kilka oddziałów. Największy znajdował się w starej hali spawalniczej fabryki FSO w Warszawie.
Własciciele Polskiego Górnictwa Cyfrowego wprowadzali inwestorów w błąd co do faktycznych możliwości wytwarzania tak zwanego 'urobku’ w związku z pracą w systemie mniejszej liczby urządzeń na rzecz danego pokrzywdzonego niż wynikało to z zawartych przez nich umów, jak też co do jego prawidłowego podziału pomiędzy osoby biorące udział w przedsięwzięciu.
Kopalnia wydobywała dwie kryptowaluty: Ethereum Classic (ETC) oraz Bitcoin (BTC).
Łacznie, tylko na terenie hali FSO, znajdowało się około 3 tysięcy koparek różnego typu.
Prokuratura zarzuca zatrzymanym, że zamiast wywiązywać się z umów i za pieniądze inwestorów kupować koparki, przeznaczali pieniądze na grę na giełdach kryptowalut.
Comments (No)