NEXUS. Wśród gwiazd… zatrzymał się czas

Niniejszy artykuł zawiera skróty myślowe. Zawarte w nim informacje mijają się z prawdą, a sam tekst został napisany na kolanie.

To był czwartkowy ciepły wieczór, który spędzałem na tarasie. Było piękne, gwieździste, bezchmurne niebo. Blask pełni księżyca i ciał niebieskich z nieba rozświetlał mój ogród. Moją uwagę przykuł jasny świetlisty punkt który z dużą prędkością właśnie przeciął duży wóz. Prawdopodobnie była to satelita, jednak nie ta na którą z utęsknieniem wyczekują wszyscy fani projektu Nexus bo jak wiadomo takowe w kosmos nie wyleciały mimo, że terminy startu były podawane już kilka razy… Za każdym razem jednak termin przekładano, ale po co o tym pisać skoro nierealne jest wysłanie na orbitę tyle kosztownego złomu ot tak dla jakiejś wizji bez dużych pleców. Czas ucieka a Elon Musk identyczny pomysł wdraża z rozmachem jako kolejny życiowy cel kiedy to jego pierwsze satelity już są nad naszymi głowami.  Ale może, już dajmy spokój tym satelitom skoro i tak Vector czyli firma współpracująca z Nexus odpowiedzialna za tworzenie „talerzy” ma problemy finansowe.

Projekt Nexus to super szybki, nowoczesny, trójwymiarowy zdecentralizowany itd. itd. itd. blockchain a przynajmniej tak go opisują twórcy. Ma on stworzyć satelitarny, dostępny dla wszystkich, zdecentralizowany i wolny od cenzury internet ale twórcy zapomnieli, że wszystkie rządy świata oczywiście muszą się na to zgodzić.. Może, nie zapomnieli tylko nie powiedzieli nam jeszcze jak ich do tego przekonają? Nie wiem, choć się domyślam.

Programiści chwalą się, że wszystko stworzyli od podstaw a ich dziecko jest quantum resistant czyli odporny na ataki komputerów kwantowych z algorytmem Shora czego niestety nie mogłem dla was sprawdzić, ponieważ Google nie zechciało użyczyć mi go do testów. Podobno można cofać w sieci transakcje ale kto by coś takiego chciał robić jeśli użytkowników nie jest za wielu, przelewy wpadają co kilka minut a większość oscyluje w granicach 10NXS. Może, taka furtka przyda się jak ktoś okradnie giełdę. Ale kto by chciał kraść Nexus’y, kiedy do wyboru są bardziej wartościowe coiny a wolumen z 24h NXS sięga zawrotną kwotę 100k$, z czego większość obrotu robiona jest na Binance. Oczywiście, żartuję bo jest to tylko funkcja która pozwala, żeby transakcja sama wróciła do nadawcy jeśli odbiorca jej nie potwierdzi w przeciągu 10 lub 15minut co w moim odczuciu jest ciekawą opcją.
 
Spoglądając na aktywność developerów wydaje się, że w tym roku, skupili się na rozwoju nie tylko samej sieci a również kanału na youtube, gdzie często prowadzą kilkudziesięciominutowe live streamy. Na próżno szukać  mobilnego walletu ale po co ktoś miałby go w sumie używać. Trzeba przyznać, że w mediach społecznościowych team jest aktywny i stara się skupiać wciąż użytkowników mimo, że Ci powoli już tracą nadzieję na zyski z inwestycji a wielu już dawno zapomniało o istnieniu tego projektu. Nie ma się co dziwić, skoro projekt wart jest coraz mniej i spada na coraz to dalsze miejsca w coinmarketcap. W dalszym ciągu jednak to za mało i takie działania bez akcji marketingowej nie zdołają przyciągnąć nowych inwestorów. Twórcy oferują dla posiadaczy nodów śmieszne 0,5%-3% w skali roku co w obecnej sytuacji na rynku wydaje się i tak być dobrym pomysłem bo dzięki temu nie ma dużych ilości czekających na zrzucenie ich po markecie na giełdzie.
Roadmap’a jest aktualizowana, projekt wydaje się być w dalszym ciągu żywy mimo upływu lat, niestety jest to tylko złudzenie.

Nexus w tym roku obchodzi swoje piąte urodziny a jedyne co nam do tej pory przekazał to wcześniej wspomniany portfel ale czego można wymagać od kilku osobowego zespołu. Pomysłów na rozwój przybywa a realizacja… nie nadchodzi. Prace nad projektem idą zbyt wolno, konkurencja rozwija się w szybszym tempie i zawiera kolejne współprace, czego nie robi team Nexus’a. Osobiście nie wróżę temu projektowi gwieździstej przyszłości a do spełnienia obietnic zespół ma przed sobą jeszcze kilka lat świetlnych.

autor: ndc

Comments (No)

Leave a Reply