The Merge: Dlaczego nie jesteś jeszcze milionerem Ethereum?

Przejście Etherium na nowy algorytm zakończyło się sukcesem. Zużycie energii przez sieć spadło o 99,95%. Cena Etheru nie wzrosła jednak, tak jak niektórzy tego oczekiwali.

W chwili pisania tego tekstu kryptowaluta jest notowana na poziomie 1300 USD za monetę. Jeszcze w dniu 13 września – przed Merge, kurs monety wspinał się do poziomu 1743 dolarów. W ciągu ostatnich trzech dni cena eteru spadła o ponad 20%. Ethereum w ostatnim miesiącu osiągnęło szczyt na poziomie 2 017 dolarów. Sama fuzja nastąpiła około godziny 6 czasu polskiego, dnia 15 września.

Cena kryptowaluty pełzła gwałtownie w dół do wieczora 15 września, spadając o prawie 1000 dolarów – z 1588 do 1473 USD. Jest pewna teoria: spadek jest spowodowany przez niektórych górników, którzy w ostatniej chwili postanowili przejść na fork Ethereum i zaczęli dumpować swoje monety.

Cena to nie wszystko

Na początku tego miesiąca były prezes BitMEX Arthur Hayes spekulował, że Merge popchnie ETH do 3000 dolarów jeszzce w 2022 roku. Dzienny wskaźnik emisji monety spadnie z 13000 dolarów do 1600 dolarów, a popularność sieci wzrośnie, co wpłynie na pozytywną zmianę kursu. Hayes przewidział jednak w kwietniu, że ETH skoczy do 10 000 USD do końca roku…

Według CTO Tethera – Paolo Ardoino, Merge nie pomoże ETH dogonić bitcoina (BTC). Jego zdaniem bitcoin od dawna jest postrzegany jako forma pieniądza, w przeciwieństwie do eteru, który z jednej strony jest dużą platformą dla projektów stron trzecich, a z drugiej stanowi podstawę drugiej co do wielkości kryptowaluty. Dopóki sieć nie osiągnie pewności, przekonuje Paolo Ardoino, cena kryptowaluty nie osiągnie wysokich poziomów.

Jeśli jednak posłuchać słów współzałożyciela Ethereum, Vitalika Buterina, wartość eteru nie jest aż tak istotna, w przeciwieństwie do możliwości, jakie otworzy. Według programisty najważniejsze w Merge jest fakt, iż sprawi, że sieć będzie znacznie bardziej dostępna dla użytkowników, zmniejszy zużycie energii i potencjalnie obniży cenę gazu. Według Buterina, możliwości, które fuzja otwiera dla wielu projektów są niemal nieograniczone.

Niskie opłaty i skalowalność

Niskie opłaty i lepsza skalowalność mogą przywrócić popularność codziennych płatności w walutach cyfrowych, którą straciły w 2018 roku. A ekologiczność przyciągnie dużych inwestorów, których wcześniej powstrzymywało zużycie energii przez sieć. Jeszcze w lipcu Buterin ostrzegł, że aktualizacja nie będzie miała natychmiastowego wpływu na cenę ETH – kurs będzie się wahać i zacznie rosnąć dopiero wtedy, gdy pojawią się „odpowiednie warunki rynkowe”.

Ale Merge powinno być dużym wydarzeniem dla branży zdecentralizowanych finansów (DeFi). Pozwoli bowiem deweloperom na wygodne budowanie znacznie bardziej interoperacyjnych i skalowalnych aplikacji.

Jedna uwaga: w najbliższych miesiącach raczej nie doczekamy się większych zmian spowodowanych fuzją. Blockchain to przede wszystkim ekosystem, który żyje i rozwija się dzięki nowym projektom i pomysłom. Przejście do Proof-of-Stake to tylko fundament, który zapewniają twórcy Ethereum. Wiele zależy od samej społeczności. Jeśli aktualizacja przyciągnie do ekosystemu nowe umysły i nowe pieniądze, ma potencjał do zwiększenia wartości ETH – potrzeba tylko czasu.

Podobne zdanie co Buterin ma Changpeng Zhao, CEO giełdy kryptowalut Binance. W ostatnim wywiadzie powiedział, że traderzy i uczestnicy branży powinni być cierpliwi. Modernizacja sieci nie będzie miała bowiem natychmiastowego wpływu na ekosystem. Zhao jest przekonany: wiara w to, że Merge zmieni wszystko naraz, jest błędna.

ethereum

Koniec kopania ETH – witamy staking

Podczas gdy górnicy czekają na uruchomienie forka ogłoszonego przez jednego z największych chińskich górników, Chandlera Guo, walidatorzy Ethereum stakują swoje monety.

Największe platformy stakingu to obecnie zdecentralizowana organizacja autonomiczna (DAO) Lido Finance oraz giełda kryptowalut Coinbase.

Według Messari, Lido Finance jest największym operatorem puli stakingowych ETH – kontroluje ponad 31% wszystkich ETH zablokowanych w łańcuchu Beacon. Platforma oferuje swoim klientom stopę zwrotu na poziomie 3,9%.

Analitycy z Nansen obawiają się jednak decentralizacji platformy. Zwracają uwagę, że tokeny Lido (LDO) są w posiadaniu dziewięciu dużych uczestników DAO – kontrolują oni około 46% całej organizacji. Próby zaradzenia tej sytuacji przez społeczność Lido nie przyniosły rezultatu.

Coinbase posiada 14,7% udziałów w ETH Beacon Chain, co martwi społeczność równie mocno jak sytuacja z Lido. Ponieważ giełda kryptowalut jest amerykańską spółką publiczną, jest zobowiązana do przestrzegania amerykańskich przepisów. To może pociągnąć za sobą cenzurę transakcji w Ethereum.

CEO Coinbase Brian Armstron obiecał jednak, że jeśli coś takiego się wydarzy, giełda kryptowalut przestanie uczestniczyć w stakowaniu ETH.

Obawy i perspektywy

Barney Chambers, współzałożyciel i twórca platformy DeFi Umbria Network, sugerował wcześniej, że jednym z głównych problemów w odświeżonym Ethereum będzie dystrybucja nowych tokenów. Według niego, akumulacja monet będzie skoncentrowana w rękach walidatorów, którzy już przed połączeniem posiadali dużą ilość ETH. W przyszłości będzie to miało znaczący wpływ zarówno na cenę Etheru, jak i na cały ekosystem.

Podobnego zdania jest prezes Sphere3D – Patricia Trompeter. Jej zdaniem PoS doprowadzi sieć do większej centralizacji – cała władza będzie skupiona w rękach najbogatszych hodlerów. Biznesmen wątpi również w trwałość Ethereum 2.0. Sieć nie oferuje bowiem fundamentalnie nowych i trwałych rozwiązań w zakresie przejścia całego przemysłu na zasoby odnawialne. Zapewnia jedynie  „tymczasowe podpory”.

Natomiast Henrik Andersson z Apollo Capital uważa, że zasady ESG („environmental, social and corporate governance”) stały się głównym motorem adopcji wśród inwestorów instytucjonalnych. A ponieważ Ethereum jest teraz znacznie mniej energochłonne, może to przyciągnąć dużych graczy rynkowych.

Część społeczności oczekuje jednak, że fuzja zasadniczo zmieni podstawową zasadę modelu ekonomicznego Ethereum, a tym samym znacznie zwiększy popyt na ETH dzięki niskim opłatom i potencjalnie wysokim zwrotom.

Czy Ethereum to papier wartościowy?

Jednym z głównych tematów dyskusji wokół przejścia Etherium na PoS jest perspektywa uznania kryptowalut za papiery wartościowe podlegające odpowiedniej kontroli.

Waluty cyfrowe takie jak Ripple (XPR), Zcash (ZEC), Stellar (XLM) i Horizen (ZEN) są obecnie głównymi pretendentami w oczach amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) do uzyskania takiego statusu. Do tej pory regulator nie wyraził nawet zamiaru umieszczenia eteru na liście, co wywołało niesmak w społecznościach wspomnianych walut cyfrowych. Na przykład zwolennicy XPR oskarżyli deweloperów eteru o pre-mining (wypuszczanie nowych monet z wyprzedzeniem). Twierdzili też, że SEC zasadniczo poczynił ustępstwa na rzecz projektu.

Jednak zdaniem Adama Levitina, profesora prawa w Georgetown University Law Center, ETH nie przejdzie do sfery papierów wartościowych. Powód: przewodniczący SEC Gary Gensler zamierza poprzeć projekt ustawy, która dałaby Commodity Futures Trading Commission (CFTC) uprawnienia nadzorcze nad bitcoinem i eterem. Jeśli zostanie ona uchwalona, ETH może oficjalnie stać się towarem giełdowym.

Niedawno Gensler publicznie przypomniał społeczności Etherium, że fuzja może przekształcić kryptowalutę w papier wartościowy. Jeśli ETH się nim stanie, może to doprowadzić do fali ogromnych kar dla platformy ze strony władz. Ether prawdopodobnie zniknąłby z notowań większość giełd kryptowalutowych. Wiadomo, co wtedy stałoby się z kursem ETH. Byłoby to katastrofalne dla całej platformy, użytkowników i wielu projektów opartych na popularnym blockchainie.

Jeśli jednak ETH zostanie oznaczony jako papier wartościowy tylko na podstawie „oczekiwania zysku”, organy regulacyjne musiałyby zrobić to samo ze wszystkimi tokenami opartymi na PoS. A to jest bardzo mało prawdopodobne.

Comments (No)

Leave a Reply