Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) złożyła pozew przeciwko Ripple.
Agencja twierdzi, że kalifornijska firma blockchain od siedmiu lat sprzedaje niezarejestrowane papiery wartościowe w postaci tokenów XRP inwestorom detalicznym.
SEC podała, że w tym okresie Ripple zebrał 1,3 miliarda dolarów. Poniższy zrzut ekranu pokazuje, że sprzedaż inwestorom detalicznym przekroczyła ten sam wskaźnik instytucjonalny.
Oskarżonymi są także dyrektor generalny Brad Garlinghouse i współzałożyciel Chris Larsen, którego agencja nazywa „głównymi pracownikami”. Zgodnie z dokumentem, sprzedano tokeny o wartości 600 milionów dolarów. Z drugiej strony Garlinghouse mówił publicznie, że „gra długo”, dając do zrozumienia, że trzyma swoje żetony, a faktycznie je sprzedaje.
Według Komisji Ripple płacił tokenami za różne usługi, w tym za tworzenie rynku.
Według autorów dokumentu do sieci płatniczej opartej o token XRP (On-Demand Liquidity, ODL) przyciągnęło zaledwie 15 przedsiębiorstw z branży przekazów pieniężnych, wśród których nie ma banków. Powodem tego są podobno wysokie koszty, które ODL ma rozwiązać. SEC ustaliła, że kalifornijska firma dofinansowuje korzystanie z tego rozwiązania przez klientów, co czyni współpracę atrakcyjną dla tych ostatnich. Na przykład w drugim kwartale tego roku MoneyGram otrzymał od Ripple 15 milionów dolarów w formie dotacji.
Wynika z tego, że Ripple faktycznie płacił klientom za dostarczanie wolumenów na ODL.
W dokumencie cytuje się również Dyrektora Technicznego Ripple Davida Schwartza:
„Publiczną strategią Ripple było zrobienie wszystkiego, co konieczne, aby zmaksymalizować cenę XRP w okresie, który pozwoli nam sprzedać to, co mamy”.
Pozew zostanie rozpatrzony przez sąd federalny Południowego Dystryktu Nowego Jorku. SEC zarzuca oskarżonym naruszenie przepisów ewidencyjnych Ustawy o papierach wartościowych (1933) i żąda zakazu dalszej sprzedaży, zwrotu wszystkich zebranych środków wraz z odszkodowaniem oraz zapłaty grzywien cywilnych.
W ciągu ostatniego dnia średni rynkowy kurs XRP spadł o 20%, z lokalnego maksimum z 24 listopada na poziomie 0,78 USD – o 54%, do obecnego poziomu 0,37 USD.
Jeszcze przed faktycznym zgłoszeniem Brad Garlinghouse powiedział, że była to próba odchodzącego prezesa SEC, Jaya Claytona, „ograniczenia innowacji w branży do Bitcoin i Ethereum”. W jednym z dokumentów Ripple nazywa siebie „najlepszą alternatywą dla bitcoina”. W tym samym miejscu firma nazywa Bitcoin i Ethereum „wirtualnymi walutami pod kontrolą Chin”.
Zdaniem szefa, urzędnicy administracji Trumpa próbują wreszcie zaszkodzić branży. Oczekuje więcej zrozumienia od rządu Bidena – był jednym ze sponsorów jego kampanii.
Ripple jest gotowy do walki prawnej i obiecał stanąć w obronie całej branży.
90% klientów RippleNet nie mieszka w USA. Miesiąc wcześniej Larsen zagroził, że Ripple opuści USA z powodu „strasznego opóźnienia” w regulacjach.
To nie pierwszy pozew przeciwko spółce – to już drugi rok pozywania inwestorów, którzy uważają XRP za niezarejestrowany papier wartościowy. Ripple i Garlinghouse są wymienione jako oskarżeni oraz w pozwie od Bitcoin Manipulation Abatement LLC, nadzorowanej przez adwokata Pavela Pogodina.
Comments (No)