Popularny analityk: „Bitcoinowi daleko do końca wzrostów”

Jeśli zapytać Arthura Hayesa, Bitcoin, Ethereum i reszta rynku są daleko od zakończenia wzrostów. Były CEO i współzałożyciel platformy instrumentów pochodnych BitMEX napisał na swoim popularnym blogu, że jest całkiem pozytywnie nastawiony do rynku w pierwszej połowie 2023 roku. O ile wcześniej w tym roku zdecydował się trzymać część swojego kapitału na uboczu, to teraz znacznie zmienił zdanie.

Zmiana o 180 stopni

W pierwszych tygodniach 2023 roku Hayes wciąż obawiał się tzw. kapitulacji Rezerwy Federalnej, banku centralnego USA. Zapewne nie umknęło Waszej uwadze, że Rezerwa Federalna w 2022 roku znacznie podniosła amerykańskie stopy procentowe, aby walczyć z inflacją. Nie umknęło uwadze Hayesa, że może to wpędzić gospodarkę w solidne kłopoty i że Fed będzie musiał w krótkim czasie zmienić nastawienie.

Taka zmiana oznaczałaby oczywiście szybki powrót do niższych stóp procentowych, które miałyby być ratunkiem dla osuwających się w recesję gospodarek. Zazwyczaj jest to scenariusz, w którym aktywa ryzykowne takie jak Bitcoin nie radzą sobie zbyt dobrze. Teraz Hayes nagle przyjmuje zupełnie inny pogląd. „Moje obawy o ten potencjalny wynik […] sprawiły, że trzymam część kapitału na uboczu” – powiedział analityk.

„Z tego powodu część mojego płynnego kapitału, który chciałem wykorzystać do kupna po niższych cenach, omija teraz ten monstrualny rajd, który widzieliśmy z lokalnych dołków. Bitcoin zyskał już prawie 50 procent od dołka na poziomie 16 tysięcy dolarów”.

Daleko od końca

Hayes pisze dalej, że Bitcoin jest prawdopodobnie daleki od zakończenia swojego odrodzenia, pomimo wzrostu ceny o prawie 40 procent w styczniu. Analityk porównuje obecną sytuację do tej z 2009 roku. Wtedy byliśmy w samym środku globalnego kryzysu finansowego, który zmusił amerykańską Rezerwę Federalną do znacznego pobudzenia gospodarki poprzez obniżenie stóp procentowych i zakup różnych aktywów finansowych.

Pierwsza połowa 2023 roku może zdaniem Hayesa upłynąć pod znakiem podwyżek stóp, dopóki Kongres USA nie zdecyduje się na podniesienie pułapu zadłużenia. Ameryka zbliża się do swojego pułapu zadłużenia, co oznacza, że musi teraz zapewnić płynność rynkowi poprzez określone pule rezerw. Po podniesieniu tego pułapu, to zapewnienie płynności prawdopodobnie ustanie i rynek może ponownie zmagać się z problemami.

Hayes spodziewa się, że rezerwy gotówkowe na ogólnym rachunku skarbu (TGA) w wysokości około 500 mld dolarów zostaną w pełni wykorzystane. Pozwoli to częściowo wyeliminować wpływ zacieśnionej polityki Rezerwy Federalnej.

„TGA zostanie zużyte około połowy 2023 roku. Zaraz po tym spodziewam się politycznego cyrku na temat podniesienia pułapu zadłużenia USA. Biorąc pod uwagę, że zachodni system finansowy załamałby się, gdyby rząd USA zdecydował się nie podnosić pułapu zadłużenia, można bezpiecznie założyć, że pułap zadłużenia w końcu pójdzie w górę”

Powrót do dolarów

Około połowy 2023 roku Hayes planuje z tego powodu ponownie sprzedać swoje ryzykowne aktywa, aby zabezpieczyć się względnie stabilnym dolarem. Wszystko jest kwestią czasu – uważa analityk. Głównym wyborem Hayesa dla jego obecnych inwestycji wydaje się być Bitcoin. Hayes napisał swoim czytelnikom.

„W najbliższych dniach rozpocznę inwestycje. Chciałbym, żeby mój kapitał miał znaczenie, ale nie ma. Nie myślcie więc, że moje inwestycje będą miały jakikolwiek wpływ na cenę Bitcoina.”

Gdy rajd Bitcoina zacznie się załamywać, Hayes spodziewa się kolejnego agresywnego rajdu ze strony altcoinów, po którym następnie z powrotem wróci do dolara.

Comments (No)

Leave a Reply