Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) wzięła ostatnio na celownik firmy kryptowalutowe. Wydaje się, że regulator rozpoczął wojnę przeciwko temu, co uważa za nielegalną sprzedaż papierów wartościowych. Większość inwestorów kryptowalutowych słyszało o pozwie Ripple. Ale ostatnio lista SEC szybko się powiększa. Tym razem trafiła na nią giełda Bittrex.
Spis treści
Giełda Bittrex pod lupą SEC
Z dokumentu opublikowanego przez SEC w poniedziałek wynika, że regulator pozywa giełdę kryptowalutową w związku z kilkoma poważnymi kwestiami. W oświadczeniu prasowym dyrektor ds. egzekwowania prawa Gurbir Grewal stwierdza:
„Jak określono w naszej skardze, model biznesowy Bittrex opierał się na trzech rzeczach: obejściu wymogów rejestracyjnych federalnych przepisów dotyczących papierów wartościowych; doradzanie emitentom papierów wartościowych kryptowalut, aby zrobili to samo, dostosowując swoje materiały ofertowe; i łączenie wielu funkcji pośrednika rynkowego pod jednym dachem w celu maksymalizacji zysków”.
Według SEC, giełda podobno poprosiła emitentów kryptowalut o usunięcie pewnych komunikatów teraz, gdy giełda znalazła się pod lupą SEC. Miałyby one obejmować oświadczenia, które obiecywały inwestorom zyski. Pozew złożony teraz przez regulatora powinien również zniechęcić inne firmy kryptowalutowe – twierdzi Grewal.
Nie udało się wymknąć
Bittrex niedawno twierdziła, że chce zamknąć swoje operacje w Stanach Zjednoczonych. CEO platformy powiedział w ogłoszeniu:
„Nigdy nie straciliśmy pieniędzy klientów i nigdy nie zostaliśmy zhakowani. [Chcieliśmy] być najbardziej bezpieczną i uczciwą platformą handlową w branży. Żadnych ukrytych transakcji, żadnego specjalnego traktowania. Nigdy nie poszliśmy na skróty.”
Bittrex nie wymknął się jednak z uścisku SEC. To samo dotyczy innych znanych marek w świecie krypto, w tym Justina Suna, SushiSwap, a być może nawet Coinbase.
Comments (No)