Kryptowaluty rosły na wartości przez ponad miesiąc. Jednak w połowie kwietnia wykresy ponownie zmieniły kolor na czerwony. Było to spowodowane kombinacją negatywnych czynników, widocznych dzięki analizie fundamentalnej i technicznej.
Spis treści
Bitcoin
W tygodniu od 14 do 21 kwietnia bitcoin stracił prawie 7,5% wartości, spadając z 30 498 dolarów do 28 220 dolarów. Pięć z siedmiu dni pierwsza na świecie kryptowaluta zakończyła w czerwonej strefie. Największy spadek odnotowano w środę, 19 kwietnia, kiedy BTC stracił jednorazowo ponad 5%.
Istnieją różne perspektywy na spadek. Na przykład Joel Kruger, strateg rynków finansowych w LMAX Group uważa, że problemem jest po prostu korekta techniczna. Ludzie po prostu postanowili zrealizować zyski po kilku dniach imponujących wzrostów. Nie widzi on żadnego problemu z samą kryptowalutą. Innym powodem, który może zniechęcić inwestorów do zakupu, jest inflacja.
W środę pojawiły się statystyki dotyczące wzrostu cen w Wielkiej Brytanii. Były one gorsze od prognoz i przełamały trend: wcześniej były trzy miesiące spadków. Tym razem liczba ta ponownie znalazła się powyżej 10%. Mówi się również o tym, że amerykańska Rezerwa Federalna ponownie podniesie swoją kluczową stopę procentową o 0,25 punktu bazowego. W każdym razie takie stanowisko podtrzymuje Raphael Bostic, przedstawiciel regulatora z Atlanty.
Clara Medalie, dyrektor ds. badań w firmie Kaiko zajmującej się rynkiem kryptowalut, uważa jednak, że problemem jest brak płynności na rynku. Wynika to z faktu, że w marcu upadły jednocześnie dwa banki kryptowalutowe: Silvergate Bank i Signature Bank. Medali jest przekonana, że trudno jest wierzyć w rynek byka, ponieważ istnieje duże prawdopodobieństwo poważnych korekt.
We wtorek 18 kwietnia szef Fed Gary Gensler ponownie zasugerował, że kryptowaluty muszą dostosować się do istniejących przepisów i że niektóre z nich są papierami wartościowymi.
Z perspektywy analizy technicznej wygląda na to, że prognoza analityka kryptowalutowego Nicholasa Mertena, który sugerował sprzedaż BTC, gdy osiągnie on zakres 29 000- 32 000 USD, jest obecnie uzasadniona. W zeszłym tygodniu 29 380 USD było poziomem wsparcia. Jednak bitcoin systematycznie poruszał się niżej, a teraz ten poziom stał się poziomem oporu. Nowy poziom wsparcia znajduje się w okolicach 26 541 dolarów.
Ethereum
Ethereum w ciągu ostatniego tygodnia spadło o prawie 8,5%. Prawie cały spadek nastąpił w środę, 19 kwietnia, kiedy moneta straciła jednorazowo 8,08%. Wiele osób spodziewało się spadku natychmiast po aktualizacji Shapella, ponieważ umożliwiła ona wypłaty ze stakingu. Tak się jednak nie stało ze względu na tzw. kolejkę wyjścia. Została ona stworzona w taki sposób, że ilość eteru, którą można wycofać jest ograniczona.
Ogólnie rzecz biorąc, Ethereum zostało negatywnie dotknięte przez te same wiadomości, co Bitcoin. Było jednak kilka różnic. Pojawił się ciekawy trend w metryce otwartych pozycji. Reprezentuje ona liczbę otwartych i nierozliczonych kontraktów futures plus opcji na dany instrument. Wskaźnik ten wzrastał systematycznie od 11 marca. Trend nie zmienił się do 13 kwietnia, a od 14 kwietnia wskaźnik zaczął spadać. Zmiana trendu, co do zasady, mówi o zmianie sentymentu na rynku. Do 16 kwietnia eter rósł, ale już 14 kwietnia wskaźnik wskazywał na malejące zainteresowanie inwestorów.
Jeśli chodzi o analizę techniczną, to trend byczy zmienił się na niedźwiedzi. Dalszy rozwój sytuacji będzie zależał od tego, jak zachowa się cena przy 1900 USD. Jeśli pójdzie niżej, możemy spodziewać się spadku do 1830 USD. Poziom oporu to 2 140,8 USD, czyli maksimum z kwietnia 2023 roku.
Shiba Inu
Podobnie jak bitcoin i eter, Shiba Inu zmniejszyła swoją wartość w ciągu tygodnia. Spadek był jednak nieco mniejszy i wyniósł około 6,2%. O ile pierwsze trzy sesje tygodnia nie zapowiadały żadnych negatywów i cena monety rosła, o tyle końcówka była cała czerwona.
Shiba Inu, jak większość altcoinów, powtarza ruchy podążając za bitcoinem. Możemy więc śmiało stwierdzić, że na cenę tokena SHIB wpłynęły te same wiadomości, które wpłynęły na BTC. Sam ekosystem Shiba Inu nadal się rozwija. Cały czas trwają prace nad własnym metaverse. 10 kwietnia zespół projektu poinformował o założeniu nowego konta w mediach społecznościowych. Do tej pory jednak pojawił się tam tylko jeden wpis. Doradczyni Marcie Jastrow (Marcie Jastrow) ogłosiła jednak, że metaverse rzekomo zainteresowało się już Hollywood. Warto zaznaczyć, że nie wiadomo jeszcze, kiedy prace zostaną zakończone. Do końca 2023 roku wirtualny świat Shiba Inu zostanie częściowo ukończony.
Comments (No)