Kasyna internetowe, które oferują nam automaty do gier, jak i wiele miejsc zajmujących się hazardem, sprzedażą online, coraz częściej korzysta z kryptowalut. Te stają się niezwykle popularne, jednak mają wpływ na gospodarkę, inwestycję, a nawet na emisje gazów cieplarnianych. W naszym artykule chcielibyśmy się skupić na tym, co należy zrobić, aby kryptowaluty stały się bardziej zrównoważone.
Problem z kryptowalutami
Bitcoin oraz kilka innych popularnych kryptowalut w ostatnich miesiącach stał się niestabilny, jak i również tematem dyskusji związanych z ekologią. Kiedy Elon Musk zaczął promować i kupować Bitcoina, ten natychmiast zyskał znacząco na wartości. Potem jednak znany naukowiec przyjrzał się bliżej temu, jak duży wpływ na środowisko ma BTC. Okazało się bowiem, że za wzrostem popularności kryptowalut, zaczęto wykorzystywać o wiele więcej energii w celu ich kopania, Przyjmuje się, że na całym świecie do produkcji BTC przez cały 2020 rok zużyto mniej więcej 131,80 TWh energii, czyli tyle, ile przez Argentynę czy sporo innych krajów na podobnym poziomie. Sam BTC znalazłby się wysoko w rankingu krajowym, a gdyby zliczyć wszystkie kryptowaluty, to dane są już zatrważające.
Działania Tesli i Muska w pewnym stopniu jednak zwróciły uwagę na to, jaki jest ślad środowiskowy bitcoina i innych kryptowalut. Mniej więcej z tego też powodu BTC nazywany jest przez wielu „brudną walutą”. Problem tkwi w tym, że kopany jest on bardzo często w tych krajach, gdzie ogólny procent zielonej energii nie jest zbyt wysoki. Przez to o wiele więcej energii z ropy czy węgla zostało wykorzystane na kryptowaluty. Nie można też zapominać o drugiej stronie medalu. Kryptowaluty znajdują się od lat w szarej strefie, gdzie brak kontroli nad walutami sprawia, że mogą być one z łatwością wykorzystywane do nielegalnych transakcji. Nie zmienia to jednak faktu, że już teraz w wybranych krajach banki włączyły do swoich portfeli inwestycyjnych fundusze związane z kryptowalutami bądź mają taki zamiar.
Konieczne zmiany
Choć Musk potępił BTC, to jednak oznajmił też, że jeśli co najmniej 50% ogólnej światowej energii wykorzystywanej na bitcoina będzie pochodzić z odnawialnych źródeł, to Tesla poważnie rozważy powrót do BTC. Jest to zatem spora zachęta do zmian ku lepszemu. Pytaniem jest jednak to, czy i kiedy BTC da radę przejść z paliw kopalnych na energię odnawialną? Będzie to zdecydowanie związane z wybranymi regionami. Ciekawym przykładem może być Paragwaj, który dzięki ukształtowaniu terenu i dotychczasowym inwestycjom może pochwalić się niezwykle wysokim wskaźnikiem energii odnawialnej. Kopanie zatem kryptowalut w tym kraju będzie zielone i atrakcyjne dla inwestujących. Z tego też powodu już teraz mówi się o tym, że kraj ten może stać się jednym z centrum bitcoina.
Im częściej mówi się o włączeniu bitcoina do głównego nurtu finansowego, tym częściej pojawia właśnie temat tego, aby przyspieszyć badania nad zmniejszeniem kosztów przechowywania energii odnawialnej. Opcja przekształcenia bitcoina w legalny środek płatniczy sprawia, że coraz więcej będzie się zwracało uwagi na jego ślad węglowy. Oczywiście mówi się tylko o kryptowalutach, a zapomina, że klasyczne środki płatnicze także generują ogromny ślad węglowy, jak i wiążą się ze znacznie większą liczbą problemów.
Nie jest zatem niemożliwe, że bardzo szybki bitcoin i inne kryptowaluty staną się przyjazne dla środowiska. Już teraz przecież powstają alternatywy dla BTC, które zużywają o wiele mniej energii czy stricte związane są właśnie z zielonymi źródłami. Świetnym tego przykładem jest SolarCoin, którego można uzyskać poprzez produkcję energii słonecznej.
Comments (No)